Wiktoria: Garrett.
Garrett: Wiktoria.
Wiktoria: (W śmiechu) Garretcie, z kim chciałbyś walczyć? Ze mną, z moimi Hamadryadami, a może z Wikliną?
Garrett: Przede wszystkim z TOBĄ.
Wiktoria: Nie jestem wrogiem, Garretcie. Żadna z przebywających tutaj istot nie jest wrogiem. Oto prawdziwy nieprzyjaciel: Mechaniści. To nie tajemnica, że pragną twojej śmierci, chcą zniszczyć bohatera jakim jesteś, nawet jeśli nie przyłączysz się do nas, żeby z nimi walczyć.
Garrett: Przyłączyć się do was? Nie powiem, żebym o tym marzył.
Wiktoria: Marzył?! (Przez gniew wyciąga konary coraz bardziej) A ja marzę o tym, żeby pomścić śmierć przyjaciela! Nie masz pojęcia o cierpieniu i powinności, żałosny głupoludzie! W jednej chwili mogłabym... (wzdycha) nie wracajmy jednak do przeszłości. Teraz mamy wspólnego wroga. Nawet ty powinieneś zrozumieć, że tak właśnie jest.
Garrett: Zdaje się, że ostatnio mam wielu wrogów. Tak czy owak, dobrze sobie radzisz z całą tą sytuacją.
Wiktoria: To prawda, że jestem potężna, ale czerpię siły z tego miejsca. Tam, gdzie przebywają Mechaniści, nie jestem już równie pewna zwycięstwa.
Garrett: Współczuję.
Wiktoria: Szkoda czasu na twoje mściwe myśli i kąśliwe słowa. Możesz być jednak pewien, Garretcie, że dzięki nam stajesz się silniejszy, niż jesteś.
Wiktoria: (Wiktoria kuca nad trawą) Od trzech księzyców obserwujemy Mechanistów. Pogańscy szpiedzy zostali rozmieszczeni ze wszystkich częściach Miasta. Składaj raport, Oście.
Ost: Straciliśmy jedną osobę w Starej Dzielnicy i dwie w Dziennym Porcie.
Wiktoria: Czasami wrogowie muszą połączyć siły, żeby pokonać groźniejszego przeciwnika. Zdecyduj więc, Garretcie: tak lub nie. Będziemy współpracowali, dzieląc się wiedzą i umiejętnościami w walce przeciw Mechanistom?
Garrett: Ja...
Wiktoria: Ja wyrzekłam się zemsty. Ziemia jest powiernikiem mojej obietnicy. (Rani się paznokciem, zielona krew kapie na kamień) Złożyłam przysięgę. Zostanę przeklęta, jeśli zerwę nasze przymierze. A teraz twoja odpowiedź...
Garrett: Ja... zgadzam się...
Wiktoria: (Chwyta i rani Garretta) Dobrze. Ziemia jest powiernikiem twojej obietnicy.