Cytat[]
Tańczywszy rozkosznie i zwycięsko. A z nami Leśny Władca głupoluda niby kukiełkę obtańcowawszy. Burze w szale radości wywoławszy, ciemność w straszliwym przygnębieniu zsyławszy, ogień w szczęśliwej żądzy wzniecawszy. Tańcowawszy bez ustanku i w podzięce syciwszy głupoluda - kukiełkę, coby pożarty zostawszy.
---Końcowy fragment rękopisu "Jeszcze-Niespełnione"
Odprawa[]
(dźwięk otwieranych drzwi)
Mężczyzna 1: Tędy?
Mężczyzna 2: Spójrz. Podążamy słuszną ścieżką.
(szybki oddech)
Mężczyzna 1: To tutaj?
Mężczyzna 2: Tak.
(kroki)
Mężczyzna 2: Odkąd nas opuściłeś, byłeś jak kamień staczający się w dół zbocza. Teraz musisz zapanować nad tym niezwykłym ruchem. Minął już czas, kiedy szale równowagi powinny się były wyrównać.
(dźwięk rozrywanych pędów)
Mężczyzna 1: Nadchodzą.
Garrett: Co? Zaczekajcie!
Mężczyzna 2: Szachraj ci nie wybaczy, że zrobiłeś to, czego on nie potrafił. Ty zaś - jak sądzę - nie wybaczysz nam.
Garrett: Strażnicy.
(kroki)
Garrett: Lepiej stąd pójdę, zanim coś, o czym wolę nie myśleć, przybędzie i zmarnuje doskonałą akcję ratunkową...
(odgłosy stworzeń)